czwartek, 28 stycznia 2016

Rozdział 5


Dlaczego tak często kłamiesz, Yui?
Czy coś Ci to da?
Dalej jesteś zwykłą, zwyczajną dziewczynką.
Ty kłamco...

Wcale nie kłamię, nie wiem o Co chodzi...
Może i jesteśmy bliźniakami...

Zatem wiem, o czym myślisz,
jaką tajemnicę przed światem dziś skrywasz?  

Nie oczekujesz chyba, że poznasz tę tajemnicę? 
Istnieją sekrety, których nie można zdradzić... 

Niedobrze, bardzo niedobrze...
Czy w końcu powiesz kim tak naprawdę jesteś...?

Przecież tak naprawdę Ty (Tak naprawdę ja)
Jesteś ostatnią z nich, czyż nie? (Czy jestem jedną z nich?)
Czy powiesz, kim jesteś? (Czy mam powiedzieć, kim jesteś...?)
Tak naprawdę jesteś... (Tak naprawdę jestem...)


- ... Czarodziejką z Słońca... - wyszeptała cicho, nieprzytomna dziewczyna, przez sen. W pokoju nikogo nie było, kiedy się obudziła. Spojrzała na siebie. Dalej miała na sobie mundurek wojowniczki, z tą różnicą, że na prawym biodrze miała bandaż. Dalej pamiętała tę piosenkę, często ją nuciła... Tak, z nim. Z tą osobą. Zaczęła się podnosić, a kiedy usiadła na kanapie, zamknęła na chwilę oczy.    

Nie mogę Ci tej tajemnicy zdradzić... (Dlaczego?)
Przecież Ty i Ja, to jedno... (To prawda...)
Zawsze będę Cię kochać... (A ja Ciebie...)
Moja młodsza siostrzyczko... (Mój starszy bracie....)



Wiedziała, że jest zamknięta w pokoju.. Ale od czegoś jest okno, prawda? Zdjęła okulary, pod którymi skrywała swą twarz, a transformacja cofnęła się. 
- Nazywam się Hoshino Yui... Jestem młodszą siostrą-bliźniaczką Akiry Hoshino... Czekaj na mnie, bracie...  dotknęła swoich krótkich szkarłatnych włosów, po czym spojrzała w dół. Metr? Nisko... Poradzi sobie.  - I jestem, Czarodziejką z Słońca... - po czym zeskoczyła. Ciekawe, dlaczego nikogo tutaj nie ma... Wykorzystała. Cały czas ja te biodro bolało. Czuła się z tym źle, że musi trzymać się na dystans od pozostałych wojowniczek, jednakże nie miała wyjścia. 
- Nie chcę, aby ta tragedia znów się wydarzyła... Ale uczucia są ode mnie silniejsze... Chcę Cię zobaczyć, Endymionie... - była bardzo smutna. Złote oczy, niczym słoneczne promienie, a włosy niczym ogień, a cera blada jak mleko.. Była śliczną dziewczyną, to prawda. Miała na sobie czarne spodnie, oraz koszulę w tej samej barwie. 
- Soleil... - wzdrygnęła się, kiedy usłyszała za sobą ten głos. A tak daleko udało jej się zajść. 
- Czego chcesz, Aoi...? Nie mam nastroju na rozmowy z Tobą... 
Brunet zaśmiał się, aczkolwiek... Smutno.
- Dalej nie rozumiem, dlaczego tak bardzo kochasz mojego brata... Ja dałbym Ci wszystko...
- Jesteś obrzydliwy. Zawsze Cię nienawidziłam. Kompletnie zwariowałeś. W poprzednim życiu, byłeś niewiele lepszy. To TY uwolniłeś Metalię i kazałeś biednej Beryl do niej pójść. To twoja wina... - zagryzła wargę, gdyż zabolało ją.         
- Biednaś... Wybacz, ze tak bardzo Cię zraniłem, ale nasza królowa...
- Milcz! Z tą kobietą nie chcę mieć nic wspólnego!  Czarodziejki was pokonają... Taka prawda. Wierzę w Czarodziejkę z Księżyca... 
- Mimo, że nie ma broszki....? Ty dalej w nią wierzysz? 
- Nie potrzebuje jej, aby się zmieniać. Ona już jest blisko przebudzenia. Już wkrótce stanie się najpotężniejszą wojowniczką, dopilnuję tego. 
Brunet zmrużył oczy. Po chwili zaśmiał się przerażająco.
- Nie zmieniłaś się przez te lata, Soleil. Ale wiedz, kiedy się spotkamy następnym razem...
- ... będziemy wtedy walczyć, na śmierć i życie. 
Zniknął. Płomiennowłosa prychnęła wściekła. Odwróciła, po czym zaczęła iść w stronę swojego domu. 


- Aoi, czego chcesz...? - warknął Akira. Był zirytowany i to bardzo. Złote oczy wyrażały ogromny gniew. 
- Nasza Pani--.
Akira uderzył pięścią w stół.
- Ona nie jest "moją" Panią! Moim celem jedynie jest...
- Tak, tak, wskrzeszenie młodszej siostry. Jednakże... To może się nie udać.. - wyszeptał cicho, aby tamten nie usłyszał. - W każdym razie, trzyma i do zobaczenia wkrótce. - zaśmiał się, kładąc na stole zdjęcie przyszłej ofiary po czym zniknął.
Akira zmrużył oczy, dotykając zdjęcia. 
Była na nim Makoto Kino.

Szatyn jęknął, widząc wkurzonego brata.  Tajemniczy gość, którego mieli w swoim domu, po prostu zniknął.
A wyszli tylko na chwilę, do pobliskiego sklepu. 
- Głupia dziewczyna.. Naraża się, tak samo było wtedy! - wypsnęło się Seiyi, po czym zamilknął. 
- Mówiłeś coś...? 
- Nie, to nic takiego... - ciemnowłosy usiadł ciężko na kanapie. Nie rozumiał, co się z nim dzieje. 


Kocham Cię, mój książę.. Zawsze będę... 
Ja Ciebie też kocham, mój Promyczku.. Moja kochana Eos...


Zmrużył oczy. Nie wiedział, czym to jest.. Eos? Księżniczka Słońca... Dlaczego nagle usłyszał w swojej głowie jej głos, oraz swój..? Od kiedy ją zobaczył, Czarodziejkę z Słońca, czuł coś dziwnego. Tak jakby się znali od bardzo, ale to bardzo dawna. Wokalista zespołu Three Lights, poszedł do swojego pokoju po czym zasnął natychmiast, kiedy położył się w swoim łóżku. 


Usagi... Czarodziejko z Księżyca... Księżniczko Serenity...
Czarodziejka z Słońca...?
Uwierz mi... Musisz uwierzyć w swoje serce... Wtedy będziesz w stanie ochronić ten świat... Srebrny Kryształ sprawi, że zmienisz się znów w jeszcze potężniejszą... Staniesz się Nieskończoną Czarodziejką z Księżyca...

Blondynka otworzyła oczy. Kolejny sen.. Jednakże, teraz rozumiała. Nieznajoma wojowniczka... Na pewno nie jest wrogiem. Z uśmiechem na twarzy, położyła się, po czym zasnęła kamiennym snem.

4 komentarze:

  1. Bede pierwsza?
    Wstretny ten Aoi. Jak dobrze rozumiem ukrywa przed Akira, ze jego siostra zyje. Dajac mu zdjecia kolejnych ofiar oslabia krag Czarodziejki z Ksiezyca. Jestem ciekawa co z tego dalej bedzie.
    Wiesz, ze juz mialam dopominac sie o kolejny rozdzial? ��

    OdpowiedzUsuń
  2. no to już wiemy że siostra Akiry żyje tylko szkoda że on o tym jeszcze nie wie i dalej nieświadom tego pomaga Aoi pozbywać się czarodziejek , no i się też zastanawiam co też wspólnego z wojowniczką słońca miał Seyia ? aż się boję snuć domysły ? pozdrawiam i czekam na więcej fanka 12 :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Początek bardzo mi się podoba. Forma piosenki...Naprawdę twórczy i na poziomie.
    Bardzo się cieszę,że skupiasz akcję na nowych postaciach. One nie biorą się znikąd, są powoli przedstawiane i to mnie bardzo cieszy. Nie lubię jak ktoś mi rzuca wszystko od razu na tacy...
    Ja się cieszę,że Seiya ma coś wspólnego z Sailor Sun, ja też chciałabym coś mieć...hihi
    Czy mogę odrobinę więcej tego przystojnego pana prosić?
    Uśmiechu!
    Anyżek Elena Venus

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne opowiadanie nowa bohaterka ciekawa jestem kto będzie z kim bo narazie nie jestem pewna z Tego co przypomina sobie Seya to on byl z Solei a z tego co mówi ona to kocha Endymiona czyli Mamoru i jeszcze ma on brata ciekawa jestem jak to się rozwinie czekam na więcej 😉

    OdpowiedzUsuń